poziomkowe pole

pomiędzy lasem a łąką ,szukając drogi z odrobiną cienia
wpadłam na dywan czerwony przetykany odrobiną zieleni
barwa jednolita zaskoczyła przestrzeń aż do oczu zamęczenia
wolę lasu odmiany zieleni , grę świateł , pobłysków i półcieni
łąka też ciekawiej swe barwy układa , to nic ,że w drobnym chaosie
bieli ,żółcieni , niebieskich fioletów , kolorów bez nazw i bez określenia
nawet niebo ma zwyczaj ze swych kolorów układać opowieści składne
w różnych tonach lub bezgłośnie ,raz leniwe i spokojne , raz kapryśne i gwałtowne
a ten dywan w dwóch kolorach jak dysonans w tych paletach
więc dlaczego ? stawiam kroki tak ostrożnie ,by czerwieni nie uszkodzić
usiąść by się chciało , ręką sięgnąć , zebrać w dłoń tyle co pomieści
nie uronić ani kropli z tej palety czerwoności ,do ust donieść i przesypać
pomiędzy wargi w oczekiwaniu zastygłe ,lekko rozwarte , uległe , czekające
…………………
jestem tylko ja i poziomkowe pole


chwilka

Åšrednia ocena: 9
Kategoria: Przyroda Data dodania 2013-07-02 19:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < chwilka > < wiersze >
chwilka | 2013-07-02 21:28 |
roman :) to nie Å‚asuch i nie sen pozdrawiam :)
kakim | 2013-07-02 20:45 |
Rym mi siÄ™ podoba.
roman | 2013-07-02 19:50 |
sen Å‚asucha ? :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się