po prostu
To nie był przypadek , sen to też nie był
Spotkało to nas ,ot tak ,przypadkiem , zwyczajnie i tak po prostu
Czuliśmy się jak nie z tego świata i dusze jak z jednej sztancy
Ta sama cisza i te same dźwięki świat nam uleczały
Ja myślałam i ty myślałeś ,że jesteśmy lekiem wzajemnym
Na wszystko złe co nas otacza
Balsamem na dusze zmęczone
Marzeniem stworzenia świata na godzin kilka
I możliwością powrotu do dnia każdego
Byle wiedzieć ,
Że już sami nie jesteśmy
Nauczyłam się zamieniać smutek w zmianę krajobrazu
Ten z drogą i rozstajem ,ten z niebem i samotnym drzewem
Z rzeką płynącą meandrami i szczytem co w chmurach się chowa
Nauczyłam się czekać
Czekam , by przypomnieć sobie ,że to nie był przypadek i sen to nie był
Że to się nam zdarzyło.
chwilka
|