moje urodziny

Otworzyłam oczy
Chyba równocześnie ze słońcem
W lipcowy poranek
O świcie
Noc nie była bajką , ostatnio mam takich wiele
Nie byłam wypoczęta ani gotowa
By w ten dzień wkroczyć
Starsza i mądrzejsza odrobinę
I chociaż nie jestem łuskoskrzydła
Przebrnęłam przez wszystkie stadia
Przeobrażenia motyla
gąsienicą , poczwarką i imago
już byłam
ginęłam w wirze świata
i samotna wśród miasta krążyłam
byłam i jednocześnie nie byłam
dzisiaj
świadomie wstaję , jak co rano
i czuję , że na próżno szukać rozwiązania
muszę już dotrwać do końca tej dziwnej zabawy
gdzie świat mnie codziennie karze i błogosławi porankiem
gdzie dzień z nocą jak radość i smutek przeplata
już czas
uśmiechnąć się
i biec w stronę słońca
bo nie wiem
czy jeszcze godziny czy lata .



chwilka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-07-21 18:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < chwilka > < wiersze >
Raspeberry | 2013-07-22 00:19 |
święta prawda... trzeba wyciskac z zycia jak najwiecej
bidone_il | 2013-07-21 19:48 |
tego nie wie nikt..
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się