Bumerang

Wchodzę w ciemność nagiej nocy
w oddali dzwon cicho wybił północ
zmięta pościel walczy z koszmarem
na poduszce cień przemocy.

Pod łóżkiem przepaść
nad nią morderca marzeń
a w mroku katastrofa
znikły sny.

Wodospad cierpień zawisł
nad głosem nirwany
prawda kluczem bram chaosu.

Przerażenie drży z zimna
nie może doczekać poranka
poranna rosa rozmywa nocne zmory
i daje odpocząć zmęczeniu.

O zmierzchu kolejny raz powraca
demon zła by znów sypnąć solą
na niegojące rany i grać na strunach
znużenia bezsenny koncert.


Edyta


danio

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-07-31 21:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < danio > wiersze >
blueoctober | 2013-08-07 21:30 |
wycieńczający stan
Cairena | 2013-08-01 02:56 |
Wiersz pełen goryczy...smutno mi jakoś się zrobiło...byłam tam , gdzie i Ty. Pierwsza zwrotka , bardzo mnie wzruszyła.*
Conte | 2013-07-31 22:04 |
chciałem napisać "coment"
Conte | 2013-07-31 22:03 |
Powracające myśli ... no cement
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się