Bumerang
Wchodzę w ciemność nagiej nocy
w oddali dzwon cicho wybił północ
zmięta pościel walczy z koszmarem
na poduszce cień przemocy.
Pod łóżkiem przepaść
nad nią morderca marzeń
a w mroku katastrofa
znikły sny.
Wodospad cierpień zawisł
nad głosem nirwany
prawda kluczem bram chaosu.
Przerażenie drży z zimna
nie może doczekać poranka
poranna rosa rozmywa nocne zmory
i daje odpocząć zmęczeniu.
O zmierzchu kolejny raz powraca
demon zła by znów sypnąć solą
na niegojące rany i grać na strunach
znużenia bezsenny koncert.
Edyta
danio
|