sierpniowe....
pod niebem upstrzonym gwiazdami
leżymy my
chłonąc atrament nocy
zapachem ciszy odurzeni
czekamy aż jedna z gwiazd
spadając
rozświetli niewinnie czerni mglę
i w jasnym poświaty blasku
ukradkiem spojrzymy na swoje
uśmiechy
tacy niewinni, ręka przy ręce
przesiąknięci trawy wilgocią
błagamy szeptem i w myślach
by ta święta sierpniowa noc
trwała wiecznie
a_sina
|