Nie pozwolę ci odejść

Nie pozwolę ci odejść
w moją miłość młodość
skąd nie będzie już nigdy powrotu.

Znów zostanę - sam na sam ze sobą
z odwieczną tęsknotą i ciemną żałobą
rozsiewając wśród łez - niepokój.

Nie pozwolę ci odejść
w moją miłość młodość
aż do granic rozpaczy - kochana.

Bo czym będę - gdy zginie
gdy przepadnie twe imię
gdy nie będzie już czekał nikt na nas?

Nie pozwolę ci odejść
w moją miłość młodość
w mrok rozwianej na wichrze nadziei!

Dziś w gwiazdeczkę cię zmienię:
w jeszcze jedno westchnienie
jeszcze jeden cień smutku - przy ziemi.

W nim tętniącą snem na dnie
to się wzbijesz - upadniesz
to poderwiesz z powrotem do lotu!

A ja będę stał - czekał
na spojrzenie - na uśmiech człowieka
wiedząc że już nie ma powrotów.


tacyt

Średnia ocena: 10
Kategoria: Erotyk Data dodania 2013-08-04 00:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < tacyt > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się