Przeznaczenie
Beznamiętnie patrzymy
Na poganianych psami ludzi
Którzy nie mają sił,żeby uciec
Rozrywani kłami absorpcji
Szarpani pazurami konsumpcji
Wykrwawiają się powoli
Brocząc jasną krwią
Zapomniani przez wszystkich
Pamiętają jedynie ból i zwątpienie
Krzyki z ich wysuszonych gardeł
Wracają do umęczonych uszu
Nie znalazłszy nikogo
Psy szczerzą zęby
Każdy z nich jest nasączony
Jadem cywilizacji
Gorzkich słów
Litrów wódki
Nieprzespanych nocy
Nie pokonasz ich nieprzebranej masy
Zostaniesz psem
Lub uciekniesz
Gdzie szczekania
Dawno nie słyszano
To przeznaczenie
Soulkiller
|