84

wyrwana okładka z książki,
ale no wycharatana,
znalazłem sprzed dziesięciu lat, to wtedy, a wewnątrz czytam,
wyjąłem dzisiaj z którejś z teczik cziteczek,
szukając neszynal nederlande numowy, żeby sprawdzić,
czy da radę ściągnąć kasę na ten nikiel banyje z zębów,
bo starości to my
nie dożyjemy w tym zjonizowanym mózgokośćcu, no nie, no i dobra,
no i czytamy, oczy bolą, leci, że nasturcja, urejum 666 ten dom
jest pszeklęty, uritum,
siemnasty paździoch dwaze rozerodwa, kooba i taker,
włam


taryfiarzgazu

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2013-08-10 14:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < taryfiarzgazu > < wiersze >
taryfiarzgazu | 2013-08-13 13:08 |
Hehe, dzięki, Soulkiller, my soul you resuscitate ;)
Soulkiller | 2013-08-10 19:01 |
Kompletnie nie rozumiem tego wiersza. I to jest jego wartość. Można go czytać i interpretować dowolnie. Podoba mi się
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się