Przerasta mnie
wszyskie moje problemy
dom
praca
samotność
dziwne grymasy
które są wytworem
według innych
tylko moich urojeń
trzy metry z tyłu
a czy warto
wybiegać przed szereg
kiedy
w głowie
tkwi jak kotwica
obawa przed następnym dniem
nie mam ochoty
bo nie ma sensu
stać się heroldem
własnych frustracji
lepiej
popatrzeć na jakąś dupę...
Adnotacje
|