Wygasła
Łzy spływające po policzkach
Kłębiące obłoki umykające między palcami
Wspomnienia zaprzątające niepewną przyszłość
Spienione fale uderzające o wysoki klif
Rozpędzony do granic samochód
Wpadający w otchłań myśli
Papieros się wypala
A wraz z nim nasze uczucie
Czy ono nie dopaliło się już wczoraj, pytasz?
I właśnie wtedy kokarda wieńcząca miłość
Rozwiązuje się na zawsze...
healy
|