Grunt usuwa mi się spod stóp...
Sprawia mi ból
W oczach Twych cierpienie
Boję się krzywdy i skrzywdzenia
Ran zadawanych i otrzymanych
Słów wypowiedzianych i niepotrzebnie przemilczanych
Bliskości serc i zmysłów
Już nie dziecinnej jedności dusz
W naiwności otaczający świat przestaje istnieć
Jesteś Ty i jestem ja
Nasze rany, skrzywdzenia, cierpienia
Uśmiech lekarstwem na wylane łzy
Sen na jawie
Grząski grunt rzeczy usuwający się spod stóp
suicide
|