Trup w szafie.
''Otworzyłam dziś szafę jak codzień.Szukałam bluzki bez rękawów.Znalazłam trupa.Całkiem z wyglądu do mnie podobny.Patrzyłam na niego jak przez szybę.Ten widok mnie nie zdziwił.Skądś musiał brać się smród.Zrobiło mi się go żal.Był jak ta dziewczyna z filmu ''Krąg''.Przytuliłam go.Założyłam na niego czerwoną bluzkę bez rękawów i długą spódnicę w kwiaty.Był siny,zimny i ciężki.Tyle razy otwierałam tą szafę wcześniej.Byłam ślepa.Gdy wróciłam z zamyślenia zobaczyłam tylko swój strój na dzisiaj.Obiły się o ściany w mojej głowie słowa: każdy ma jakiegoś trupa w szafie,odbicie nas samych zamrożonych w lękach przed tym co w nas.Co tak naprawdę zobaczyłam?Czy wrócisz do mnie mój trupie by dotrzymać mi towarzystwa w naciemniejszej samotności?Czy się w końcu rozłożysz i będę wolna?Mój bracie bliźniaku.Ja jedna Cię kochałam.W mym sercu płonie znicz po Tobie.Ty śpij,odpoczywaj.W chwili lotu pochwycę Twą martwą dłoń i pożyjesz w swej śmierci,w jedności z siostrą swą i zabije twe serce na krótką chwilę byś odfrunął w końcu sam jak biały gołąb a ja może wtedy zostanę realistką.Od miąższu odklei się pestka.Posadzę się w ziemi i wyrośnie ze mnie kwiat,który nazwę spełnieniem.Nie ciągnij mnie w swoją stronę.Ja żyję.Nie zazdrość mi oddechu.Karmiłeś się mną,brałeś i ja nawet nie wiedziałam,ze to Ty.Teraz wiem.Ty milczysz więc równie dobrze możesz zniknąć przytulony na dobre.Ehhh pajęczyna między nami.''
KingaKosinska
|