Do matki,która mnie zrodziła

Matko...
Wydałaś mnie na świat,na którym ludzie,
przez nienawiść rosną,a z miłości cierpią.
Z zawiści czerpią siłę,
z wybaczenia ból.

Wydałaś mnie na świat,na którym ludzie,
gdy zadają innym krzywdę,ból,cierpienie,
są szczęśliwi i nic im nie można zarzucić.
A ludzie po których sercach się depta,którym się duszę rozrywa,
cierpiąc w milczeniu,wśród łez,
zawsze będą nazwani wariatami,na większą pokutę.

Wydałaś mnie na świat,
gdzie dobro ze złem przegrywa,
gdzie przegrywa mądrość z głupotą,
miłość z nienawiścią.

Zrodziłaś mnie do życia!
Do życia w cierpieniu...
Bo wciąż zbyt mało nienawidzę,
zbyt wiele kocham.
Zbyt mało mszczę się,
zbyt wiele wybaczam.

Szczęśliwy w tym świecie jest bowiem ten,
kto na odwrót postępuje.
A mnie poecie,jakże tak postępować?

Więc zrodziłaś mnie do życia...
Do życia bez szczęścia.
I czemuż chcesz,by długo to trwało?
Po tamtej stronie,lepiej mi będzie,uwierz matko.
Ja wiem.
Jest raj dla poetów.


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-08-30 11:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > < wiersze >
Madame_Heloiza | 2014-08-21 18:15 |
Oh.. jakie piękne :'(
Ziela | 2013-08-30 11:44 |
Za przesłanie 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się