Myśli rozrzucone

Nagle tak myśli wszystkie są rozrzucone,
Co tutaj panuję? Co tak uciska myśli, głowę?
Jestem tylko człowiekiem, durnym człowiekiem,
Poddałem się, to nie przejdzie nigdy z wiekiem,
To idiotyczne, to wszystko jest idiotyczne,
Niekończący się dramat, życie magiczne,
I wiem, że narzekam, potrzebuje pomocy,
Bo ja przecież tak często płaczę w nocy,
Wstaje rano, nienawidzę odbicia w lustrze,
Nienawidzę go, wraaah, tak bardzo, krzyczę,
Nie cierpię go, konam, to nie ta osoba,
To nie ja, to nie ja, to nieznajoma mi istota,
Lecz jak ujrzeć środek bez otwarcia pieczęci,
Niekompletne znaki, braknie do nich energii,
Jestem taki słaby, ah jak bardzo jestem słaby!
Jednocześnie na ten ból tak bardzo wytrzymały,
Liczę sam na siebie, bo jak liczyć na innych?
Zapomniany, skatowany, umysł bezsilny,
Mieliście być przy mnie, ale nie jako epizod,
W dzień przetrwam, noc, bezkresny monolog,
Z duszą, z demonami, których pokonać nie zdołam,
Tylko w wierszu coś zawrę, do niego odsyłam,
Oszalałem, nie wiem co dobrem, a co złem,
Zabiłem dusze zatarłem jej życia granice.

Teraz wariuje, tylko wariuje, to już nie ja,
To upiór zdrady, który mnie poszukiwał.
I będę mordować, będę szukać zemsty,
Za wszystko co mnie spotkało, pomsty,
Bo kto zatrzyma rozpędzoną machinę?
Bez hamulców, kto pokona moją górę?
Którą wzniosłem sam z pomocą ludzi,
Której strażnik wszystkie marzenia zgubił.

Czemu to pisze i tak mnie nikt nie wysłucha,
Tylko się żale, błądzę, nie tłumaczę, zdycham,
I nie wiem jak moje rany zagoić wspaniale,
Gdy nie wiem co jest czym, a co tylko wyimaginowane.


SylverWolf

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-09-07 10:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < SylverWolf > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się