Ta rana

Ta rana się nie goi
Ona pragnie krwi
To obłęd bez kontroli
Idzie krokiem złym

Wyzwala zapomnienie
Co w chorym tańcu tkwi
Bez lęku wciąż do przodu
Zatruty jadem krzyk

To skończy się niedługo
I bądż pewien że
Zostaniesz sam zamknięty
Przykryty szarym dnem

Potem po letargu
Gdy w końcu skończy się
Zobaczysz więcej życia
Lecz ceną była smierć


frantic

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2006-04-14 13:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < frantic > wiersze >
frantic | 2006-04-15 15:58 |
OLU mi chodziło o œmierć w sensie psychologicznym, to tak w ramach wyjaœnienia, pozdrawiam
(OLA) | 2006-04-15 00:13 |
jesli smierc zabiera mlode zycie hmmmmmmmmm nie powinno byc tak...to wbrew naturze
Kara Kaczor | 2006-04-14 14:04 |
piękne
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się