Erotyk ?
Z jakiegoś okna słyszę głośne jęki
Lecz to nie jest krzyk męki
Kocha się z nim jak zwierze
Słyszę to , to okno na parterze
Dzika walka o każdy oddech
Dotyk , bliskośc , bezwdech
Wchodzi w Nią zdecydowanie
Słyszę cudowne stękanie
Perfekcyjne kochanie
Widzę dwa cienie na ścianie
Oprócz głosów rozkoszy słyszę ścian drapanie
Dwa ciała obtulone w siebie
Wzbudza w sobie podniecenia nasienie
Ciała wrzenie , niepochamowane pragnienie
Ostro lecz nie widzę tu przesady
Widzę skłony , przysiady
To tak długo trwa , musi być blady
Ona jak kocia , ciągła chcica
Nie ugasi jej gaśnica
Ciągle to robią
Zero wstydu , przed rozkoszą się nie bronią
james
|