Śmierć
Zrezygnował z miłości i spełnienia
Wybrał inaczej , trafił do więzienia
Raz na rok widzenia
W izolatce nie wytrzymał dziesięciu lat
CHciał pożegnać ten smutny świat
Odebrać sobie ten zwiędły kwiat
Który jest dla niego jak kat
Zabił pod wpływem alkoholu
W swoim domu w holu
Wieczorem gdy wróciła
Nie poznał jej i życie straciła
Policja przyjechała , to było gorzkie doznanie
Ciało , broń , pełno krwi na dywanie
W jednym z pokoi słychać głośnie płakianie
Celeował sobie drugą bronią w głowe
Lecz nie zdołał
Teraz w tej celi w koncu śmierć do siebie samego przywołał .
james
|