Bezsenność
Budzisz się
Zaspany wciąż
Za oknem cicho puka deszcz
Wśród czterech ścian
Wśród nocnych lamp
Na dwór próbuje uciec sen
Nie pozwól mu odejść
Nie wróci już
Gdy zazna wolności
Zostanie tylko kurz
Nie możesz żyć bez snu
Nie możesz go wyrzucić za próg
Gdy cię odwiedzi
Galopuj z nim
Da ci więcej
Niż nowy świt
Biolent
|