między torami
to nie znak poddania
bo życie nie zamyka drzwi
i nie nosi klucza w kieszeni zachodzącego słońca
ulatując z powietrzem
pozostawiamy tylko rozpoczętą drogę
niosącą wypukłość warg na pograniczu złamanych zasad
poukładane spojrzenia
pomiędzy kolejnym szlakiem rozproszonych uśmiechów
a wędrówką rodziny żuków matematycznie nierozwinietych
dziś
wzajemnie idealni
przeszywamy sie tym samym powietrzem
jutro
otworzymy okno
dusząc się oddechem niedokończonego pocałunku
nawet latawce dotykając nieba
wracają w odpowiednie dłonie
wiki
|