Blasphema IV - Boscy Akwizytorzy

Jak hieny lgną
do ścierwa

zwilżone głodem pyski
zastygły w uśmiechu

gwoździe ze sztucznej stali
wbite głęboko
w ciemię

te ludzkie katarynki
wypluwają
n i e p r z e r w a n i e
wstęgi skodyfikowanych
bzdur

dym się sączy z rozgrzanych śrub
w zderzeniu prawd
w wyścigu dusz


Xii

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-09-22 18:58
Komentarz autora: Spotkanie z Mormonami.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Xii > wiersze >
Michal76 | 2013-09-23 21:04 |
Mocno i dosadnie i co najważniejsze - trafnie - w samo ciemię! Spodobało mi się porównanie do katarynek... takich ludzi pudełek z "podziurawionymi", kręcącymi się w kółko taśmami, zamiast mózgów. Nachodzenie w celu "nawracania" na cokolwiek jest po prostu obrzydliwe i zasługuje jedynie na pogardę... zwłaszcza, że tu nie oferuje nam się nawet odkurzacza lub wybielacza do koszuli a żąda najwyższej ceny, czyli naszego rozsądku za towar, który nigdy "nie nadejdzie". ;-)
jaskolka | 2013-09-22 19:47 |
dobry...
Junk | 2013-09-22 19:34 |
Świetny wiersz, oby więcej takich.
roman | 2013-09-22 19:17 |
mocno
Waleriana | 2013-09-22 19:05 |
Bardzo dobry tekst, szczególnie poetycko podoba mi się ostatnia strofa, która jest naprawdę przejmująca.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się