113

siedzę z renią przy stole,
a babcia kartacze podaje, dziękujemy, babciu,
babcia je nazywa inaczej trochę,
po prostu mówi na nie
kluchy z minsem chyba,
rozmawia
z renią o jej pracy,
w którymś momencie rozmowa w bok,
wiec
mówimy: kartacze, babciu,
aha, karpacze,
śmiech,
bo babcia sama pytała o nazwę,
trzy razy poprawiamy więc na przemian z renią,
ale po trzecich karpaczach
dajemy spokój,
kocham babcię


taryfiarzgazu

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2013-10-02 02:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < taryfiarzgazu > < wiersze >
supermassive | 2013-10-02 17:01 |
;)
taryfiarzgazu | 2013-10-02 16:19 |
Bunny nadał (4= zamiana czterech liter) ;)
Ziela | 2013-10-02 10:48 |
Nudny banał 4=
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się