list do bliźniego swego a jednak obcego


która wiara jest najlepsza? żadna! jeśli wierzyć znaczy nie szanować ludzi
często przemijamy czasem oszukując siebie czas
nie bronię wierzyć, nie bronię kochać
wierzyć ?! znaczy być lepszym, być lepszym od innych, nie!
być lepszym dla innych!
nie mów mi proszę o miłości bliźniego, o tym jaki jesteś dobry i wspaniały, nie mów
mi na ilu spotkaniach byłeś w uświęconym stanie, nie cytuj wyuzdanych
zasłyszanych zdań co wielkich wzniosłych treści mocą swoją krzepić mają ducha,
nie pokazuj mi świętych ksiąg na honorowym miejscu w twoim królestwie
umiejscowionych, nie wypominaj mi proszę moich win, niech nie kusi cię omawianie
moich wad, ale skoro musisz, to proszę, może dowiem się czegoś więcej o sobie.
tak pięknie opowiadasz o swoim królestwie, że nie znając jak jest można uwierzyć,
grzecznie słucham, słucham o tej prawdzie której nie rozumiem, o zakłamaniu w
którym ponoć żyję, o tych grzechach poczynionych, karze za nie w zawiasach
otrzymanej już czy w przyszłości? nie wiem, wykonanej?
jeśli możesz, nie martw się o moją duszę proszę
wiesz, mam prośbę, zajrzyj proszę w głąb swojej,
zrzuć z niej tylko wcześniej przesłonę o nazwie doskonałość …. i pokaż
pokaż mi jak szanujesz poddanych bliskością wielką uczynionych, pokaż jak bardzo
słowo ciałem się w codziennym życiu staje miłością wspaniałą okazane, pokaż jak
kochasz wybrankę swoją królową drogi na wieki obraną ale pokaż życiem. pokaż mi
prawdę o której tak cudownie raczysz słowem wszystkich wkoło, chcę to zobaczyć
bo ciągle nie widzę, tylko słowo a nie widzę życia przykładu a to chyba o to chodzi
pokaż mi prawdę o której tak krzyczysz,
pokaż proszę, zaślepiony głupcze


maro

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2013-10-04 13:19
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < maro > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się