Gdy...

Przejdę wysokości gór
Każdą rzekę też przepłynę
Ale dojdę
Aby być znów z tobą

Niech deszcz mnie aż do kości zmoczy
Niech ten wiatr w twarz mnie bije
Ale dojdę
Aby być znów z tobą

Niech mi słońce skóre spali
Niech ta burza głośno krzyczy
Ale dojdę
Aby być znów z tobą

Niech ten chłód mi stopy zmrozi
Niech ta ciemność mnie oślepi
Ale dojdę
Aby być znów z tobą

Tylko jedno mam pytanie
Gdy już dojdę do wrót twoich
Czy zastanę je otwarte?

22.04.06


Bazyliszek

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-04-23 00:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Bazyliszek > < wiersze >
ANKAT | 2006-04-24 09:25 |
piekny wiersz ...wybitnie!
(OLA) | 2006-04-23 20:46 |
...i to jest pytanie?
nuska | 2006-04-23 15:13 |
hehe Kara Ty to fajnie piszesz "czy czynne" nie zawsze mogš być otwarte, ale warto się starać, może się otworzš??
iskierka | 2006-04-23 11:21 |
:)))jakby nie było,warto sprawdzić czy otwarte:)))
Kara Kaczor | 2006-04-23 06:23 |
Otóż to: Ty się tak będziesz fatygował, a tu niewiadomo czy czynne? Pozdrawiam kwa kwa ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się