Historia pewnej znajomości

raz Polaczek spotkał Japoneczkę
on jest w spodniach ona kimono
ma za kurteczkę
no i się w sobie zakochali
oglądajac obraz Salvadore Dali
no i tak sobie gadu-gadu
aż Aniulkę wyprodukowali
piękne oczy i buśkę ma ta malutka
i nie z taty ale mamy
zdjęta skórka
może ta twarzyczka nie tak jak mamy okrągła
kiedy te maleństwo się za tatą ogląda
piękna jest ta Wasza Aniulka
lecz czy wie, że w Szwajcarii
ma starszego wujka?
niech nam rośnie jak na drożdżach ciasto
i nowego obywatela ma Vancouver miasto
22.04.06


Bazyliszek

Średnia ocena: 7
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2006-04-23 00:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Bazyliszek > < wiersze >
AngelEole | 2013-12-06 15:28 |
tylko nie Polaczek...
Bazyliszek | 2006-04-25 00:50 |
dla ciebie wszastko mdle, czy tam masz wogole serce?? jak ty zyjesz bez niego????
Adnotacje | 2006-04-24 23:23 |
mdle
(OLA) | 2006-04-23 20:56 |
cha cha cha...wiedzialam ze padnie nazwa tego miasta Vancouver hmmmmmm...przyczyne znasz cudownie opisujesz ja w swoim wierszu;)...pozdrawiam
nuska | 2006-04-23 15:23 |
Bardzo zabawnie ujęte, ale mi sie bardzo podoba :)
iskierka | 2006-04-23 11:24 |
hahahahaha,bardzo dobry wiersz:)))Pozdrowionka:)))
Kara Kaczor | 2006-04-23 06:25 |
hahahaha, a komentarza Autora też zasługuje na ocenę "wybitnš"! Bravo za oryginalnoœć :) kwa kwa ;)
Kara Kaczor | 2006-04-23 06:24 |
hahahaha, œwietny wiersz dla Aniulki! Pozdrawiam :) kwa
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się