Do następnego

Dach dziesieciopiętrowca, chłodny powiem wiatru, lekka mgła,
W tle zachód Słońca, niby codzienność, jednak dziś jest inaczej,
Kula czerwona jak ogień, wydające ostatnie tchnienie,
Zabierane przez horyzont, pakowane do pudełka.

Dziś jest inny Zachód, ostatnie zejście tego lata,
Ostatnie promienie ciepła gładzą Nas po policzkach,
Nadchodzi czas wspomnień, rozliczeń.

Czy byliśmy bohaterscy jak strażacy?
Czy byliśmy pozytywnie szaleni jak po prostu My?
Czy może spełniliśmy choć jedno ze swoich marzeń?

Już Słońce znika, pogrążone w ciepłym śnie,
Żegnając się z Nami do następnych ciepłych dni.


Barney

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-10-13 19:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Barney > < wiersze >
supermassive | 2013-10-13 19:22 |
Każdy powinien zrobić taki rachunek sumienia, piękny wiersz ;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się