Daj Boże...

Daj Boże dożyć pięknej sta­rości.
Być zdrową mieć spraw­ność w dłoniach.
Pozwól zacho­wać trzeźwość umysłu
pod si­wym włosem na skro­niach.

Do­daj mi siły... bym pióro w dłoni
mogła ut­rzy­mać do końca.
Nim ciem­nym suk­nem swe­go ok­ry­cia
śmierć mnie poz­ba­wi już słońca.

Gdy­byś dał wszys­tko oprócz wzro­ku
cóż mi po bar­wach świata?
Jakże bym mogła zos­ta­wiać w wer­sach
ko­lor... od­cienie la­ta?

Al­bo to... lis­tków bar­wy je­sien­ne
lub czer­wień... jarzębi­ny.
Słomianożółte zboża skoszo­ne
lub biel... od­cienie zi­my.

Drze­wa odziane w śnieżne kożuchy
wit­raże na... szy­bach okien­nych.
Jakże bym mogła i zieleń od­tworzyć
w soczys­tych bar­wach wiosen­nych?

Prócz wzro­ku ob­darz spraw­nością słuchu
by słowa w wier­szu jak... nu­ty.
Roz­brzmiewać chciały nie jak spod pióra
a... z dy­rygen­ckiej ba­tuty.


agniecha1383

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-10-14 12:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < agniecha1383 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się