Oczy zamglone
Czasem jestem bezsilna
żaden ze mnie mocarz
kiedy sił wielka potrzeba
siły gasną mi w oczach
kiedyś bywałam harda
ci co mnie znają nie wierzą
czerwona we włosach kokarda
nie jeden śpiewał pod moją wieżą
snów kipiel ciemna we mnie
chyba zbyt szybko się spalam
moje szukanie bywa daremne
mojego sukcesu minęła gala
szukam w zakamarkach pamięci
nie chce mi pomóc w tym dusza
czasem mnie nawet okłamie
a mnie życie jeszcze porusza
znów ze mnie gorycz płynie
w dym zapomnienia niespokojny
dzień się jak suchy liść zwinie
nie dla mnie codzienności wojny
zbyt często bywam w milczeniu
rozdrapywanie nic nie pomoże
cała już jestem w moim cieniu
a może czas już zdjąć obrożę
nie pomagają nawet modlitwy
moje błaganie chyba ulotne
bolą przegrane bitwy
a serce wciąż samotne
już bezsensowne są moje płacze
zamglonymi oczami patrząc
prostej drogi nie znajdę
ci co płaczą szczęścia nie zobaczą
TES
|