jesienna melancholia

( mgłom na wrzosowiskach )


na samotnej skale cierpną palce
patrzę w bezkres światła zmętniały
mdleje cisza toczy się gra na śmierć
i o życie


wiatr szarpie serce łzami sypie noce
skrzydła poranione wokół stygnie pustka
pachnie parafiną kuglarz cudów
woskowy romantyk


piętrzą się myśli po drugiej stronie w lustrach
śpiewa echo ma zimne oczy to już czas
na odlot


topor

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-10-17 10:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < topor > wiersze >
szarotka | 2013-10-17 12:52 |
ech,smutasek
szarotka | 2013-10-17 12:50 |
ech,smutasek
Ziela | 2013-10-17 11:05 |
Przemawiający obraz. (Znacznie więcej) 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się