Jedyny dobry tytuł to wspomnienie Twej bliskości
myślami spalam słowa
utylizuję je nim zostaną wypowiedziane
w śmietniku serca je zachowam
kolejny raz, znany błąd
wypluwam zlepki zdań
inteligentnie tłumiąc w sobie
ciebie brak, ust Twych smak
zbyt wiele minut w każdej dobie
ja się uporam, powstanę, wiem
zbyt mocno znów jestestwo drży
staniesz się serca wspomnieniem
a ja… ja znów będę udawać siebie
wdarłeś się tak gwałtownie
obdarłeś mnie ze wstydu, porwałeś
pokazałeś nowe horyzonty (urojenia)
dałeś coś, coś też zabrałeś
ziemia się nadal kręci, świeci słońce
brudne liście spadają wciąż z drzew
kawa znów bywa zbyt gorąca
a ja… ja nadal błądzę, szukam. Tęsknię.
suicide
|