Gubiąc ślady słońca

chmurzy się ...
zmrużyło jasność swą słońce
zdumienie pochłania wszystkie
jego końce ślady sprytnie umykają
gdzie bywało - teraz zamęt
posprzatane traw przestrzenie,
drzew korony,lasów drżenie,
ptaków śpiew zaklęty, tłem zgnieciony.
pozbawione swojej mocy rozebrane
szlochem broczy traci siły wycieńczone
mocą uczuć nie karmione.
w matni mgieł nieznanych...sunie

tysiące pytań wysyła ku górze
ktoś nad nami zmarszczył czoło
rozgniewany swą niemocą,
zawiedziony ziemską maskaradą ,
dmuchającą jadem co w sercach
osiada - roznosi się... skrada
chlasta nożem nazbyt lekko,
panoszy się prędko ,wysysa
ciepło słońca niszczy jego ślady,
chłodem zawiści ręce zaciera ...
szyderczo ze spokojem patrzy
jak człowieczeństwo w nas zamiera.


soella

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-10-26 19:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < soella > < wiersze >
Pettrus | 2013-10-28 19:44 |
Niespokojny nastrój ... przypadkowe rymy ... ale w tym właśnie jego siła . ...Zagubienie .
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się