Ale draka!
U Wojciecha, w gospodarstwie
na podwórku jest rozróba,
bo lubiany stary kogut
nie wiadomo gdzie się zgubił.
Wszyscy pragną go odnaleźć.
Każdy trwożnym głosem woła,
żeby wracał na podwórko,
bo się martwią jego losem.
Kotek szczeka, piesek ryczy.
Gęś gulgocze, jest na smyczy.
Wrona miauczy, owca kracze,
indyk gęga, krowa kwacze.
Gołąb kwiczy, kaczka grucha.
Świnia beczy, lecz jest głucha.
Tych odgłosów tyle było,
że się wszystko pokręciło.
Temu pięknie podziękuję,
kto te głosy dopasuje.
Szczeka kotek, miauczy psina.
Znowu źle mi się zaczyna.
Co w tym czasie kogut robił?
Nie przeszkadzał wcale sobie,
wszedł przez dziurę do sąsiada
i z kurami o czymś gadał.
roman
|