Wyschły kałamarze

Wyschły kałamarze dla piór gęsich
Papier pożółkł, starł się niewinnie
Ustąpił małej, przezroczystej szybce
Dłoń moja gładzi klawisze

Zniknęła cisza gdy papier muskasz
Dźwięk darcia i zaginania
Dłoń już nie muśnie plamy atramentu
Kleks żałosny przez bibułkę wessany

I zapach ach! leśny
Gdy pergamin w dłoni pod nosem trzymasz
Sterta zaniedbana przy koszu
Kulki niczym śnieżki przyszykowane do bitwy

I Ty
W tej bańce tworzysz swe wymysły
Zastępując kartkę plastikiem
Przez świat elektroniki wchłonięty

Zapomniałeś o leśnym zapachu weny




jessika

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-10-29 17:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jessika > wiersze >
Pettrus | 2013-10-29 18:01 |
Bardzo ładnie ujęłaś to co dotyczy całego współczesnego świata ... Coraz mniej duszy .... lecz zapewniam, jest jeszcze miejsce, może nie na kałamarz ale na papier i ołówek na pewno.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się