Łza wspomnień
Czuję chłód... Twój grób perliście pokryła rosa.
Moja łza bez większego znaczenia zatapia się w niej tworząc jedność.
I tylko to leżące bezwiednie nasionko klonu przypomina mi o przemijaniu.
Zastygłe w bezruchu, podwładne mocarnej kostuchnie.
Lecz gdy spadało chwilę wcześniej, tak lekko kręciło się wokół własnej osi,
tańczyło... pełne werwy i życia...
Tak właśnie Ty żyjesz w mej pamięci i trwasz nie przerwanie.
A to światło padające smutnym, złocistym cieniem
ogrzewa wspomnienia, które wciąż żywo tkwią w mym umyśle.
MadameWitch
|