''Choroba''

Ściana zabarwiona żółcią i krwią..
wiązania puszczają..

Nie ma lekarza.

A ja zamknięty...związany.
mocno zdeterminowany.

Myślę...choć mnie wszystko uwiera.
Nie pragnę już byś przyszedł

przestałem...
Walka z czasem.

Koniec.

Metamorfoza następuje
luzuje więzy mego byłego życia.

Naradzam się na nowo.

Szpitalna pościel zaczyna się wić i marszczyć
zmieniając barwę z czarną mazią mnie oplata.

Lecę...
Wiem co się dzieje

nie mam dosyć

Powstaję NOWY

patrząc na samego siebie z przed metamorfozy targają mną torsje


Ostatni raz patrzę paląc starego siebie

Nowy czas Nowy twór.



Mim

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2013-11-11 00:23
Komentarz autora: Jakieś dziwne refleksje.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Mim > wiersze >
szybcia | 2013-11-11 08:54 |
trochę mroczny,przemyślenia ciut schizofemiczne...ale podoba mi sie*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się