W świetle Księżyca

Gdy zlegnę przyodziana,
Ciałem Twym Księżyca,
Gdy zaznać los mi każe,
Preludium z nut Rozkoszy,
Jaśnieć przed cnym głosek,
Brakiem pocznę w ciszy,
W pogoni za tchu dawką,
Rozkocham Brąz Twych Oczu.

Na rozgrzanej Twej nagości,
Jedwabnej z Apolla dłoni,
Idyllą rozrysuję,
Pocałunków historię antycznych.
W szepcie utopię nieczystym,
Płatki głodnych uszu,
Pieśnią co swymi słowy,
Połączy Nas w harmonii.

Zbłądzę drżącymi opuszkami,
Do bram czczonej sytości,
Poskromię oddech spieszny,
Żegnając Cię mgielnym brzaskiem.


olcha

Średnia ocena: 7
Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-11-22 21:07
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < olcha < wiersze >
Hania24 | 2013-11-22 21:25 |
przepiękny obraz bliskości pary kochanków...pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się