''lektyka''
Unoszony...nie dla mnie ten luksus
cierpiąc nie mając miłości w nadmiarze
Bożym nie domiarze
pragnąc cierpię wiedząc że nie mogę pragnąc
przyzywany wychodzę z cieni otulających moje życie
więzy życia
zrzucamy obłudy maski
gniew się uwalnia
nie mamy już kontroli
lecąc w dół wołamy
nie róbcie tego
nie błagajcie
nie usłyszą was
nie ma na to szans
wszystko runęło zostały ruiny zgliszcza wielkie pogrzeliska.
Mim
|