Tobie Panie

Uwięziony w klatce zmysłów swoich,
bardziej niż za karatami tego psychiatryka,
szukam tego co utracone,
marzę by znów coś zbudować na gruzach,
ruinach,zgliszczach, serca mojego.

Zmysły moje słabe...
Nie ogarniają bezmiaru świata,
w Tobie szukam odpowiedzi,
na to co nieodgadnione.
Ty milczysz.
Czasem tylko w Piśmie odpowiadasz.

Wtedy uderza we mnie twoja moc.
Wlewa się we mnie Twój Duch,
płaczę,wznoszę się do Ciebie.
I czuje... Czuje że mam odpowiedź na wszystko.
Choć nadal w gruncie rzeczy wiem niewiele.

Ale wiem,że to co muszę wiedzieć,
wiem od Ciebie,Panie.
I wiem kim jesteś...
Choć nazwać Cię nie potrafię.

Ale wiem:
Jesteś Miłością
Jedyną której nie stracę i wiem to na pewno.
Jedyną przedwieczną-w łonie matki mnie ukochałeś.
Jedyną naprawdę bezwarunkową-bardziej niż u rodziców.

Czuje to,czuje to,wiem!


Tadeusz_Gustaw

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-12-02 18:45
Komentarz autora: Wiersz pod adresem Boga,który napisałem w psychiatryku. Z resztą nadal w nim jestem i stąd do was publikuje. Gdy wyjdę na wolność poinformuje was.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Tadeusz_Gustaw > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się