godzinki z diabłem
Jesteś wreszcie druhu mój
gdzieś się ostatnio obijał
arcyłotrze piekielny tak
bardzo miły mojemu sercu
o duszy nie wspomnę nawet
bo przehandlowałem ją za
twoim pośrednictwem za...
Ano własnie - za co Mefisto?
Zagrać va banque i przegrać
to ja sam umiem, w dodatku
z wdziękiem pijanej rosyjskiej
baletnicy z Maryjskiego teatru
a zresztą, czasami żyje się
dla takich wariackich akcji
Dobrze wiesz łachudro czarcia
na czym mi zależy a że mój anioł
stróz ofermowaty plącze sie gdzieś
szukając tego czego nigdy nie zgubił
tedy ty sie bierz do roboty pilnie
bo czas mija nieubłaganie, Muzy klną
zaniedbane a miłość głodna nad wyraz...
Zatem, z Bogiem Mefistofelesie
A tfu, co ja gadam...
|