Miłość czy sex?

znów się wtulasz w me ramiona
usta gorące i zachłanne
skóra prawie parzy
jak wędrownik ten po świecie
wyruszyłem ja ustami
na mapę twego ciała
witam wzgrórza i dolinki
nic nowego jak Columbus
nie odkrywam
wszystko znane tak kochane
każdy mały zakamarek
ty sie wijesz po pościeli
szepcząc jeszcze
wnet rozkoszą szlochacz
potem ze mną oszalałaś
gryzłaś i drapałaś
do bram raju tak namiętnie
zabierałaś

dzisiaj siedzę sam w fotelu
serce smutne bardzo boli
wiesz to ta rana z lat minnionych
dziś się znowu przypomniała
a więc łapie za komórkę
którą nawet dzwonić można
i co słyszę nieobecna
wiadomość zostawiłem w sms-ach
ja nie mocny
po godzinach ilu nie wiem
wreszcie do mnie odzwoniłaś
to że fryzjer nowy kolor reszty
nie pamiętam
ja cię proszę przyjdż kochanie
tak mi smutno i tak boli
chcę znów spojrzeć
w blask twych oczu
który męki mi ukoi
a ty paplasz jak automat
bo w wymówkach jesteś dobra
powiedziałbym mistrzem świata

te obrazy zeszłej nocy
znów mam przed oczami
czy to miłość czy sex tylko
siebie pytam
wiesz miłość to szlachetne
jest uczucie
ty rozkoszą to nazywasz
tu się drogi nam rozchodzą
moja mała
bo ja serca serca pragnę
a nie tylko ciała

01.05.06