(Twe oczy wciąż rozkrzyczane fioletem)

zamglone pomruki
wczesnego nieba
ochrypłe

wołają nas

tak głośno!

na zielono

Twój szept
ciągle spada na
moją
głuchą dłoń

gdy pada pierwszy
śnieg

i parzy na
fioletowo


Magdis

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-12-07 19:59
Komentarz autora: Kancelaria - Zabiorę Cię.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Magdis > < wiersze >
Michal76 | 2013-12-10 12:16 |
No i MIAZGA!
Irmmelin | 2013-12-07 22:18 |
Moja impulsywna natura wzięła górę:) Powrót pierwsza klasa :)
Magdis | 2013-12-07 21:59 |
Bardzo dziękuję za przecudne komentarze:) Miło wrócić po przerwie i zobaczyć aż tyle ciepłych słów! Irmmelin, nawet nie wiesz jaki uśmiech Twój komentarz wywołał:) I jak ja się cieszę, że jesteś tu Ty i Twoje cudne wiersze:*
Irmmelin | 2013-12-07 21:37 |
WIEDZIAŁAM ,ŻE TO TY PO TYTULE!!!!!! MIAZGA ,MISTRZOSTWO !! KOCHAM CIĘ !:)
Anthem | 2013-12-07 21:09 |
Bije z niego prawdziwa głębia.Pozdrawiam.
AngelEole | 2013-12-07 20:52 |
Podoba mi się, Ma coś w sobie.
szybcia | 2013-12-07 20:11 |
dobrze,że ten zimny fiolet ożywia zieleń :)*
Magdis | 2013-12-07 20:08 |
Dziękuję, już poprawiam:)
kazap57 | 2013-12-07 20:06 |
ciągle spada na mą - może na moją ....(Twe oczy wciąż rozkrzyczne fioletem) - Tytuł chyba literówka - albo to LICENTIA POETICA to sorry
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się