Oni
Wystarczą jeden, dwa, trzy papierki.
A już od ściany do ściany fruwają,
kubki, talerze, z jabłek obierki.
Wystarczą jedna, dwie, trzy monety.
A już do kosza wędrują
małżeńskie gadżety.
Gdy obelgi od twarzy do twarzy
biegające.
Gdy te gesty i spojrzenia
tak wyzywające.
Siedzę i wącham zasuszone kwiaty,
których ona kilkanaście lat temu
nie powinna dostać,
a na które, kilkanaście lat temu,
on mógł się zdobyć...
mitrill
|