ZÅ‚o

Orzeźwione bezradnym
spojrzeniem Boga
nawet się nie krępuje
rozebrać do naga
otrzepać swe piękne ciało
z drobin prawości
naniesionych przez skrzydła aniołów
zanim te upadły na ziemię
Czeka na niewolników którzy
zmiotą pył by nie pokaleczyło
swych delikatnych stóp
Idzie staje w centrum
wszechwiedzÄ…cego spokoju
dodajÄ…cego odwagi
by widzieć jedynie ziarna piasku
tańczące wśród wiatrów życzliwości
Bezczelnie zadowolone
śmie prosić o następne cokoły


pawwis

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2014-01-03 15:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < pawwis > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się