Antychryst

Nie mam siły podnieść
Tylko patrzę jak leży
Zaraz ktoÅ› posprzÄ…ta
Nawet bez kiwnięcia palcem

Idzie kolejny
Nie, jeszcze nie teraz
Na manifestację jeszcze za wcześnie
Ktoś znów zrobi to za mnie
Mój niewolnik
Sam się nim mianował, ja nie prosiłem

Nie mam siły patrzeć
Może nawet nie mogę
Dostanę sygnał kiedy zacząć
Znów się zaczyna
Następny upadek

Czuję, że mnie jedzą
Moje ciało i krew
Chyba dziÅ› im smakuje
O wiele bardziej niż wczoraj

Nie mam sił na nic
Może dopiero nadejdą
Czy na to czekam?
TrochÄ™, bo wolÄ™ obecny stan
Kiedy w lustrze siÄ™ odbijam
A nikt mnie nie widzi

Znowu ktoÅ› je zbija
Ale nic mi nie zrobi
ÅšmiejÄ™ siÄ™, ale tylko przez chwilÄ™
Bo nie mogę go zabrać

Nie mam niczego
Bo nie muszę mieć
Znów skłamałem...
Na szczęście nikt nie słyszał


pawwis

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-01-02 17:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna pawwis > < wiersze >
Ziela | 2014-01-02 17:22 |
DÅ‚ugie i ciekawie napisane 5=
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się