rzeźba nadchodzącego lata
czekam na tę chwilę
gdy po raz stutysięczny dotknę pąka kwiatu
zanurzę się w jego dzieciństwie
i odkryję nową choć poznaną już przestrzeń
urzeczona blaskiem słońca
pokocham kolejne lato
wejdę w nie milczeniem
zaprawionym szczyptą zdumienia
a potem zasnę przy otwartym oknie
z rechotem żab kołyszącym moje myśli
Irena
|