Wnyki
Są na świecie okolice,
gdzie panuje zwyczaj dziki,
tam z nieczułym sercem ludzie
zastawiają w lesie wnyki.
Kiedy zwierzę w niego wpadnie
to szamocze się i dusi,
w wielkim bólu i męczarni
w końcu biedne umrzeć musi.
Opowiadał raz leśniczy,
że zdarzenie widział całe-
w sidle była zajęczyca
a tuż obok stały małe.
Można sobie wyobrazić,
co maleństwa przeżywały.
Matka była ledwo żywa,
one pomóc nie umiały.
Zajęczyca była słaba,
od wysiłku łapy drżały
i już na nic nie liczyła,
tylko łzy się z oczu lały.
Gdy leśniczy ją wyzwolił
popatrzyła ze zdumieniem.
Pewnie była zadziwiona,
że się znalazł ktoś z sumieniem.
Może ona zrozumiała,
że są ludzie pośród nas,
przygarnęła swoje dzieci
i odeszła z nimi w las.
Marzę, żeby to zdarzenie
też zrozumiał człowiek zły,
że zwierzęta także cierpią
i że one mają łzy.
roman
|