Niesprawiedliwy szef

Jasiu siedzi załamany
i do Boga ma pretensję,
że tatuś jego kochany
dostaje za małą pensję!

- Uprzedzam cię, drogi tato,
że już od dnia jutrzejszego,
żądam więcej mieć zabawek
i wzrostu kieszonkowego!

Tata wciąż siedzi spokojny
i łagodnie się uśmiecha.
- Kwestia wysokości pensji
zależy od mego szefa.

Rozpalony zapał Jasia
przesłoniła ciemna chmura.
- W takiej sytuacji, tato,
ja przekonam tego gbura!

W końcu Jasiu zdecydował,
że dalszych prób już zaniecha.
Ale od dnia dzisiejszego
nienawidził taty szefa.



niebieskooka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-01-17 21:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < niebieskooka > < wiersze >
niebieskooka | 2014-01-18 09:10 |
Dziękuje bardzo :)
strych | 2014-01-18 02:05 |
rumowany kawał wierszowy , śmieszy
Michal76 | 2014-01-18 00:28 |
Więc poszedł w ślady ojca, tak jak pewnie inni też ... idą. :-)
Ccclaudia | 2014-01-18 00:19 |
Rytmiczny, dobry, dopracowany no i taki życiowy. pozdrawiam
supermassive | 2014-01-17 23:27 |
super, zabawne
Ziela | 2014-01-17 21:57 |
Dowcipna anegdotka i rym. Lekki, miło się czyta. 5+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się