Pluszowy miś
Pojechałam dziś do domu:
- Co ja widzę, nie do wiary!
Córka mojej młodszej siostry,
z biurka kradnie mi dolary.
Jeszcze z lekkim zaskoczeniem,
wtrącam szybko: “ Młoda damo,
po tak przykrym incydencie,
porozmawiam z twoją mamą.
- Jest mi przykro, droga ciociu,
za przykrość zrobioną dzisiaj.
Ale chcę żebyś wiedziała,
że pragnęłam tylko misia.
Jedne dzieci są biedniejsze,
drugie już bardziej bogate.
Ale nawet i te biedne
misiów mają pod dostatek.
Więc i ja pragnęłam kupić
pluszowego przyjaciela.
On mnie zawsze by pocieszał,
łzy z policzek wciąż wycierał.
Wiem, od braku misia w domu,
zło na świecie jest plugawsze.
Inni w kąt go porzucają,
ja zostałabym na zawsze.
niebieskooka
|