krzyżyk (161)










na noc na popielniczce kładę atlas świata,
żeby rankiem w pokoju nie śmierdziało tytoniem



o tÄ… jednÄ… dziesiÄ…tÄ…,
różnica jest niewyczuwalna,
ale za to atlas świata ma niebiesko-fioletową okładkę



nie tylko moje sijefes ma radośnie czarny humor,
jeśli wstałeś kiedyś za szybko z krzesła
i ci się biało przed oczami zrobiło na chwilę



witaj w moim świecie,
tej rozciągniętej na już dwanaście lat chwili białomózgu,
może to też dodam pani neurolog, jak wróci z urlopu,
muszę dostać ten rezonans



cudzy, ty zawsze jesteś zmęczony, słów,
rzygać mi się chce (te wieczne mdłości czoła),
miasta, sprawy, telefony, demonstracje,
operacje, lombardy, zlecenia na czarno, życie z rodzicami



co za gruchot marzeń boga,
luneta z master zumem, w zumie projekcje superego, ale
snajperka zblokowana rdzÄ…



wszyscy już na mnie postawili krzyżyk i nie ma tu niczyjej winy,
fakt, najbliżsi biją dla mnie sercem, które czasem boli, czuję,
ale tak oni, jak i ja, jesteśmy skazani na codzienne zdrady
własnych umysłów



bo weź tu złóż śluby wierności tym wszystkim
małpom w dżungli swojej czaszki,
dlatego kompletnie nie ufam ich zdradliwemu zwÄ…tpieniu we mnie,
(autystycznie) kocham ich za bliskie moim wady i robiÄ™ swoje



czuję ten jedyny z celów, do którego wciąż po cichu
muszÄ™ dla nich brn: spacja,
paradoks,
odwracam się, przykładam oko do lunety i ustawiam krzyżyk na główce noworodka,
przez woale czasu strzelam do samego siebie, wychodzÄ…cego
z brzucha mojej matki: cyngiel zamarza i Å‚amie siÄ™ od rdzy



czego nie wybieli ta niewidzialna choroba - co dzień,
co godzinę kasująca mi pliki w kodzie źródłowym
wciąż i na powrót pisanego programu samorealizacji - to sam sobie
zamknÄ™ strategiÄ… samoutrudniania: no bo rdza



błędne koło, nie mogę się zastrzelić,
zabijam więc swoje marzenia:
klik, klak, klok!
nie zniosę już dłużej ich cierpienia,
bekspejs pełen litości



serce trochę kłuje,
kiedy oswajam siÄ™ z czymÅ›,
powiedziałbyś, w zasadzie oczywistym:
perspektywÄ… zostania nikim istotnym



w mojej lunecie jest piąta trzydzieści rano,
jeszcze jeden marlboro i spać,
gleba na wznak i snajperka w pustkÄ™ kosmosu,
stawiam swój krzyżyk pomiędzy gwiazdkami










taryfiarzgazu

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-01-22 23:43
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < taryfiarzgazu > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się