Jabłoń

Duszę miała starą
i przerażające sny
Zwała się straszną marą
choć w oczach miała łzy
W żyłach strach jej płynął
nakręcał zębatki serca
Osiemnaście jesieni wykręcał
godziny upadków - cichy morderca.

Mieszkała sama
Pusty był jej gmach
Podwórze rozległe
Przysłaniał sad
Siadała wieczorami
pod jabłonką zwiędłą
biła się z myślami
odganiała żmiję przebiegłą.

Pewnego wieczoru
gdy gwiazda spadała z nieba
Zawisła na jabłoni, szepcząc
- nic mi więcej nie potrzeba.


redrosequeen

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-01-24 00:22
Komentarz autora: A.G REDROSEQUEEN
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna redrosequeen < wiersze >
Sunirgerep | 2014-02-11 18:10 |
Tylko spokój:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się