Trele morele
Opowieści snuła wiele
i bajd bzdurnych,
miar nie znała.
Gdy już ktoś
nadstawił ucho
Nań makaron nawijała
Dyrdymałom dodać dobrze
jeszcze szczyptę kolorytu
igły szybko
zmienić w widły,
zbić słuchacza
z pantałyku.
A ozorem ciągle miele
tylko trele i morele
ssanych z palca opowieści
głowa żadna nie pomieści.
pawlikov_hoff
|